Copyright © Psychologia na dzień dobry
Design by Dzignine

Image

Komunikacja niewerbalna w kreowaniu wizerunku


Do kreowania własnego wizerunku wykorzystujemy przekaz werbalny, ale również język ciała.

Komunikacja niewerbalna człowieka dostarcza innym informacji, o jego osobowości, opiniach, nastrojach oraz stanach fizycznych i psychicznych.

Można wyróżnić kilka typów komunikacji niewerbalnej. Jednym z nich jest wygląd fizyczny. Aspektem wyglądu fizycznego jest wszystko to, co daje się zaobserwować w kontakcie z drugą osobą:
  1. atrakcyjność fizyczna, 
  2. rasa, 
  3. płeć, 
  4. wzrost, 
  5. waga, 
  6. budowa ciała,
  7. ubranie, 
  8. zapach. 
Wymienione cechy stanowią cenne źródło informacji o posiadanym statusie, pozycji społecznej, a także o wyznawanych przekonaniach i cenionych wartościach (Morreale, Spitzberg, Barge, 2007).

Inną formą komunikacji niewerbalnej jest mowa ciała, inaczej nazywana kinezą, dotyczy komunikowania się poprzez ruch, postawę, gesty, a także twarz i oczy
Sposób, w jaki ludzie poruszają się, czy też utrzymują pozycję ciała dostarcza informacji, jak postrzegają relację władzy, jak czują się w określonej sytuacji oraz jakich doświadczają emocji w związku z tematem interakcji.

PRZYKŁADY
Poczucie posiadania władzy może objawiać się poprzez zajmowanie większej przestrzeni wokół siebie, jak również nadmierną gestykulację. 
Pewność siebie uwidacznia się w takich niewerbalnych aspektach, jak patrzenie wprost na ludzi, a także wyprostowana, otwarta i zrelaksowana pozycja ciała. 
Komunikowanie pozytywnych emocji odnośnie tematu dyskusji, odbywa się natomiast za pośrednictwem kontaktu wzrokowego, oraz skracania dystansu poprzez pochylanie się w kierunku rozmówcy (Morreale, Spitzberg, Barge, 2007).
  

Kontakt wzrokowy 

Przy każdej okazji jesteśmy oceniani. Pod lupę brana jest nawet nasza umiejętność do pozostawania w kontakcie wzrokowym z partnerem interakcji.

W świetle badań:

Osoby, które nawiązują kontakt wzrokowy z rozmówcą, postrzegane są korzystniej! 

Przypisuje się im takie cechy jak:
  1. niezależność, 
  2. asertywność, 
  3. dominacja,
  4. dojrzałość,
  5. pewność siebie.
Dobry kontakt wzrokowy między rozmówcami przemawia za zainteresowaniem rozmową i zachęca do rozwijania poruszanego wątku. 

Spoglądanie na boki, częste unikanie kontaktu wzrokowego świadczyć może o nieśmiałości lub znudzeniu tematem. Znudzenie, czy brak zainteresowania omawianymi kwestiami sygnalizuje również patrzenie przez ramię, czy kierowanie spojrzenia na usta rozmówcy. W takiej sytuacji osoba, z którą rozmawiamy najpewniej poczuje się zlekceważona i nie zechce kontynuować swojej wypowiedzi.
Zachowanie odpowiedniego kontaktu wzrokowego jest niezwykle ważne z punktu widzenia pozytywnej autoprezentacji. Nieustanne wpatrywanie się w rozmówcę peszy, unikanie kontaktu lekceważy. Tylko umiejętne spoglądanie prowadzi do nawiązania dobrego kontaktu z partnerem interakcji.

Pierwsze wrażenie

Mamy tylko jedną szansę na wywarcie dobrego pierwszego wrażenia – nie każdy z nas zdaje sobie z tego sprawę. 
Badania dostarczają danych, że już podczas pierwszego spotkania 90% z nas dokonuje oceny swojego rozmówcy. Opinie o drugiej osobie kształtujemy przede wszystkim na podstawie obserwacji jego zachowań niewerbalnych. 

Często przywoływane są wyniki badań amerykańskiego psychologa Alberta Mehrabiana, wykazujące, że ponad połowa pierwszego wrażenia opiera się na wyglądzie ( Sampson, 1996). 
Trzeba jednak pamiętać, że badania te dotyczyły komunikacji postawy: lubię, nie lubię, dlatego ich wyniki można stosować głównie w odniesieniu do komunikacji emocji i postaw.

Osoba starająca się np. o pracę powinna zawsze pamiętać, że wygląd fizyczny kształtuje pierwsze wrażenie i to właśnie na jego podstawie osoba rekrutująca może podjąć decyzję o zatrudnieniu, niezależnie od posiadanych kwalifikacji.

Część rekruterów twierdzi, że pierwsze wrażenie wystarczy by w ciągu jednej do dwóch minut ocenić, czy starający się o pracę ją otrzyma.

Autoprezentacja - kiedy zależy nam na wywarciu pożądanego wrażenia?

Autoprezentacja, nazywana również manipulowaniem wrażeniem wywieranym na innych, jest komunikowaniem światu przy pomocy słów, języka ciała, działań, jak chcemy być postrzegani.

Do czego potrzebna nam pozytywna autoprezentacja? 
Dlaczego chcemy być dobrze oceniani? 

Jednym z powodów zabiegania o uznanie innych jest potrzeba uzyskania od nich jakichś cenionych przez nas dóbr. W tym celu musimy ich przekonać by się z nami tymi dobrami podzielili. 

Powszechnie cenionym zasobem, zwłaszcza obecnie, jest praca. Autoprezentacja okazuje się więc szczególnie ważna w trakcie rozmowy kwalifikacyjnej. Osoby ubiegające się o pracę, w większości przypadków, dokładają zatem wszelkich starań by udowodnić, że są wiele warte i że to właśnie one zasługują na dane stanowisko. 

W świetle badań najbardziej zależy nam na wywieraniu pożądanego wrażenia w kilku szczególnych sytuacjach.
  1. Gdy obserwatorzy mają wpływ na to czy osiągniemy swoje cele.
  2. Im ważniejszy cel, tym bardziej staramy się wykreować pożądany wizerunek.
  3. Szczególnie chętnie manipulujemy wywieranym wrażeniem, kiedy uważamy, że inne osoby odbierają nas inaczej niż byśmy tego chcieli. Wtedy dokładamy wszelkich starań by zmienili o nas zdanie;)
Źródło: Kenrick, Neuberg, Cialdini - Psychologia społeczna (2006) Warszawa

Efekt Aureoli

Polega na przypisywaniu - w sposób nieświadomy - osobom atrakcyjnym fizycznie dodatkowych zalet, nieatrakcyjnym ponadprogramowych wad.
Powszechnie uważa się, że:
 
Atrakcyjność fizyczna wiąże się z posiadaniem szeregu pożądanych cech. Z wielu badań wynika, że zarówno mężczyźni, jak i kobiety sądzą, że osoby atrakcyjne są bardziej:

  • inteligentne, 
  • przystosowane,  
  • interesujące, zrównoważone, niezależne,
  • atrakcyjne seksualnie,
  • kompetentne społecznie,

w porównaniu do osób nieatrakcyjnych fizycznie.

Gdy intuicyjnie kierujemy się jedynie pierwszym wrażeniem w ocenie drugiej osoby, możemy - za sprawą efektu aureoli - łatwo dokonać mylnej oceny jej kompetencji. 
Dlatego starajmy się powstrzymać przed osądzaniem
                                  do momentu lepszego poznania naszego rozmówcy.

Źródło:
Aronson Elliot, , Psychologia społeczna

Czy uroda pomaga w karierze?


Piękno jest
lepszą rekomendacją
od najlepszego listu polecającego.
 - Arystoteles
  IV w. p.n.e.



Już Arystoteles uważał, że piękno stanowi najlepszą rekomendację, naszą wizytówkę i przepustkę na drodze do kariery. 


Jak wiemy, wygląd fizyczny kształtuje pierwsze wrażenie, a pierwsze wrażenie silnie wpływa na podejmowane przez nas decyzje. Skoro za sprawą efektu aureoli lepiej postrzegamy osoby atrakcyjne, łatwiej nam podjąć decyzję o ich zatrudnieniu. 


Nasz intuicyjny wybór weryfikuje dopiero czas. To, czy dana osoba sprawdzi się na danym stanowisku, zależy od jej siły charakteru i posiadanych umiejętności. Z biegiem dni, tygodni, miesięcy wygląd traci na znaczeniu, a na plan pierwszy wysuwają się KWALIFIKACJE


Wtedy to, właśnie osoba atrakcyjna musi dokładać starań by udowodnić, że jest wartościowa, a wybór jej kandydatury nie był przypadkowy. Paradoksalnie to, co początkowo ułatwiało, może z czasem utrudniać dalsze pięcie się po szczeblach zawodowej kariery. 


Zdarza się, że w środowisku pracy osoby atrakcyjne padają ofiarą uprzedzeń. Pod ich adresem wysuwane są oskarżenia, a za ich plecami huczy od plotek. Ładna buzia uznawana jest za powód zatrudnienia, a wyprowadzenie z błędu złośliwych współpracowników okazuje się nie lada wyzwaniem.



Piękni nie są postrzegani wyłącznie przez różowe okulary.




Piękne kobiety często charakteryzuje się jako próżne i egoistyczne. Przystojnych mężczyzn raczej nie uznaje się za intelektualistów. 
Do osób atrakcyjnych możemy podchodzić z dużym dystansem. Powodem tego jest przeświadczenie o posiadaniu przez nich pewnej władzy, którą przy pomocy umiejętnej manipulacji mogą wykorzystywać dla własnych celów. To powoduje, że nieco się ich obawiamy i jesteśmy skłonni oceniać bardziej surowo, zwłaszcza gdy stwierdzimy fakt zaistnienia manipulacji.  

Urok osobisty tworzy silny stereotyp polegający na tym, że pozytywne cechy idą w parze z urodą. Choć uroda nie zawsze pomaga w karierze, z pewnością może ułatwiać start w zawodową przyszłość.

Pozytywna autoprezentacja - czy warto się uśmiechać?

Uśmiech jest ogólnie rozumiany jako wyraz pozytywnego nastawienia do ludzi, uchodzi za oznakę sympatii oraz przejaw przyjaźni.

Badania Lau (1982) przeprowadzone na grupie studentów chińskich pokazują, iż osoby uśmiechnięte są uznawane za bardziej szczęśliwe, miłe, atrakcyjne oraz, co szczególnie interesujące, bardziej inteligentne, niż osoby o poważnym wyrazie twarzy. 
W innych badaniach – tym razem na próbce studentów amerykańskich - Reis i wsp. (1990) wykazali, że osoby uśmiechnięte są postrzegane jako bardziej szczere, uspołecznione i kompetentne w porównaniu do osób nieuśmiechniętych (Szmajke, 1999).

Stwierdzono też, że jednym z wymagań stawianych kobiecie jest publiczne prezentowanie siebie jako osoby miłej i uspołecznionej, od mężczyzn zaś oczekuje się opanowania oraz oszczędnej ekspresji emocjonalnej (Berman i Smith, 1984; Buck, Miller i Caul, 1974, za:Szmajke, 1999).

Wykorzystując tą wiedzę w odniesieniu do skutecznej autoprezentacji, należy pamiętać, aby prezentować niewymuszony, swobodny uśmiech, gdy tylko okoliczności na to pozwolą, unikać natomiast sztucznego ,,szczerzenia” zębów, niezależnie od poruszanej tematyki. 
Usta z łatwością mogą zdemaskować naszą słabość. Poprzez częste ich dotykanie, udawanie kaszlu, bądź też odruchowe przygryzanie warg po usłyszeniu trudnego pytania, osoba  wzbudza niewiarę w swoja uczciwość i skuteczność (Yate, 2001)
 Podziękowania dla współtwórcy M.S. 

Czy lubimy tych, którzy nas chwalą i obsypują komplementami?



Faktem jest, że:
 
zazwyczaj czujemy większą sympatię w stosunku do osób, które oceniają nas pozytywnie
Kto z nas nie lubi być chwalony? Pochwały nas dowartościowują, sprawiają, że czujemy się lepiej, a nasza samoocena wzrasta. 
Jednakże:
zawsze chcemy mieć pewność, że otrzymane słowa uznania są szczere i adekwatne do naszych osiągnięć. 
Bo chociaż ludzie lubią być chwaleni i darzą sympatią osoby chwalące, to za nic na świecie nie chcą paść ofiarą przebiegłej manipulacji.


Jeżeli pochwała jest zbyt szczodra, wydaje się nieuzasadniona lub - co ważniejsze - jeżeli osoba chwaląca może coś na tym zyskać, to  
Nie będzie lubiana!

 Chwalmy więc z umiarem i tylko wtedy, gdy dana osoba rzeczywiście na to zasłuży.


źródło: 
Aronson: Psychologia społeczna. 



Efekt zysku-straty, czyli dlaczego bycie ZOŁZĄ się opłaca?

Krótka rozmowa dwóch koleżanek:

- "Nie lubię tej nowej."
- "Dlaczego?"
- "Bo ciągle się uśmiecha!"

Czasami bardzo pragniemy wywrzeć na kimś dobre wrażenie. Jesteśmy mili, serdeczni i wydaje nam się, że to wystarczy, by zyskać czyjąś sympatię. Paradoksalnie uzyskujemy jednak efekt odwrotny, o czym świadczy pogardliwe spojrzenie naszego rozmówcy. 
Będąc obiektem drwin - powodowanych źle rozumianą serdecznością - jesteśmy jednocześnie zdumieni jak - zupełnie niepodobne do nas - osoby opryskliwe i bezwzględnie krytyczne wobec innych, łatwo zyskują rzesze wiernych fanów i szerokie grono oddanych przyjaciół. Skąd ten fenomen? Czy okazywanie sympatii nie jest opłacalne?

Dlaczego wolimy tzw. ZOŁZY?

(a przynajmniej dlaczego bycie zołzą na początku znajomości okazuje się bardziej opłacalne???)


Zgodnie z efektem zysku-straty:
 tym bardziej lubimy daną osobę, im więcej wysiłku musieliśmy włożyć w zmianę jej pierwotnej opinii o nas.
 (tj. na początku znajomości nie miała o nas dobrego zdania, a teraz tak), 
 
tym mniej lubimy daną osobę, im więcej jej pierwotnej sympatii straciliśmy.
  (tj. początkowo nas lubiła, teraz natomiast nie) 
Warunki:

  1. Efekt zysku ujawnia się tylko wtedy, gdy zmiana dotyczy kwestii istotnych. 
  2. Aby efekt zysku i straty mógł zadziałać, zmiana nastawienia  musi zachodzić stopniowo tak, by nie budziło to naszych podejrzeń.



Wyjaśnienie

Ludzie, którzy potrafią być krytyczni i zachowują wobec nas dystans wydają się bardziej inteligentni, kompetentni i przenikliwi w porównaniu z tymi, którzy dostrzegają w nas wyłącznie pozytywy i chętnie się zaprzyjaźniają. 


Jeżeli lubi nas ktoś, kto:
- jest spostrzegawczy, 
- kto żyje i ocenia innych według rygorystycznych standardów, 
- kto nie odczuwa przymusu mówienia wszystkim miłych rzeczy, 
to czujemy się wartościowi i szczególnie docenieni.

Zdanie takiej osoby jest dla nas ważne, traktujemy ją z szacunkiem i oceniamy pozytywnie.

Bycie ZOŁZĄ może i jest bardziej opłacalne, ja jednak, mimo wszystko, wolę pozostać SOBĄ!

Jak osiągnąć sukces w życiu osobistym 

i zawodowym? Relacje damsko - męskie.


Coraz większe sukcesy w pracy przychodzą wraz ze zdolnością przerzucania się z jednego systemu reguł i wartości na drugi – w zależności od potrzeby chwili
                                     John Gray „Marsjanie i Wenusjanki w miejscu pracy.”

Długoletnia praktyka terapeutyczna oraz własne małżeńskie doświadczenia doprowadziły autora światowego bestselleru do wniosku, że mężczyźni i kobiety różnią się od siebie! To zapoczątkowało przemiany w relacjach damsko-męskich. 
Nie są to mało znaczące, ledwie dostrzegalne niuanse. To różnice, które czynią nas istotami z innych planet: Mężczyźni są z Marsa, a Kobiety z Wenus. Czy mieszkańcy odległych od siebie planet są w stanie się dogadać? Grey udowadnia, że tak.
Przedstawiciele przeciwnych płci muszą tylko zgłębić i zrozumieć dzielące ich odmienności, a pomiędzy ich ŚWIATAMI zapanuje harmonia i współpraca.

Uświadomienie sobie istniejących różnic (oraz uznawanie ich za coś pozytywnego) jest pierwszym krokiem na drodze do wzajemnego szacunku!


Kto osiąga sukces w życiu zawodowym i osobistym?
Ludzie elastyczni, którzy potrafią wyrażać różne aspekty własnej osobowości w zależności od sytuacji. 

Co wpływa na większą elastyczność człowieka? 

Odruchowy styl wchodzenia w relacje z innymi ludźmi łatwiej zmienić na styl bardziej stosowny do sytuacji, gdy dostrzegamy różnice między mężczyznami a kobietami. Większa świadomość różnic ułatwia wprowadzenie kilku niewielkich modyfikacji do sposobu komunikowania się z płcią przeciwną, które skutecznie poprawiają nasz wizerunek, jak i wzajemne relacje.

Co robimy nie tak?
Mężczyźni pracujący z kobietami popełniają DUŻY błąd z góry zakładając ich niekompetencję i nieumiejętność wykonywania pracy.

Kobiety wyrobiły sobie złe zdanie o mężczyznach i traktują jak seksistów lub potrzebujących terapii.

Gdy mężczyźni i kobiety zaczynają się nawzajem rozumieć pojawia się wzajemny szacunek, zaufanie, poprawia się atmosfera pracy, podnosi się efektywność działań, co w rezultacie przekłada się na wymierne zyski organizacji. Środowisko pracy nigdy nie było i nie będzie miejscem idealnym, warto jednak dążyć do jego doskonalenia.

Czym w skrócie się różnimy?
Mężczyźni i Kobiety posługują się innymi językami, co w skrócie oznacza, że do wypowiedzi wykorzystują te same słowa, ale ich znaczenie jest zupełnie inne. 

Mężczyźni są zorientowani zadaniowo – ich komunikacja nastawiona jest na rozwiązanie problemu i wykonanie zadań. Kobiety w swoich wypowiedziach kładą nacisk na relacje międzyludzkie.

Mężczyźni mówią konkretnie, szybko przechodzą do sedna sprawy. Kobietom takie krótkie wypowiedzi mężczyzn, nienacechowane ładunkiem emocjonalnym odbierają komfort pracy.

Kobiety krążą wokół tematu żeby zainteresować słuchacza, zachęcić go do wypowiedzi na omawiany temat i wzmocnić z nim relację. Według mężczyzn brak konkretnych rozwiązań formułowanych wprost świadczy o małej pewności siebie.


Kobieta mówi o jakimś problemie, czy zadaniach do realizacji tylko po to, by poczuć się lepiej, gdy to zrobi w jej głowie pojawia się jasny plan działania. Wygadanie się to sposób na rozładowanie napięcia i oswojenie z zadaniem. Kobieta nie oczekuje przy tym żadnej rady od swojego słuchacza. Mężczyzna uznaje to za nieumiejętność radzenia sobie z obowiązkami. Przecież on - nawet gdy sobie nie radzi - nie mówi o problemach. Dla odzyskania wewnętrznej równowagi planuje tylko w głębi duszy rozwiązanie zadania. 

Mężczyzna wie co ma zamiar powiedzieć zanim zacznie mówić.
Kobiety często zaczynają po prostu mówić i w trakcie wypowiadania się docierają do tego co chcą powiedzieć. Krążą wokół tematu 10 minut, a następnie nieco ożywione mówią: "już wiem co chciałam ci powiedzieć" i docierają do sedna sprawy. Mężczyzna taką wypowiedź skwituje następująco: "jeżeli to właśnie chciałaś mi powiedzieć to dlaczego gadałaś bez sensu przez 10 minut? Nie marnuj mojego czasu, przechodź od razu do sedna sprawy."


Zapraszam do obejrzenia śmiesznego filmiku na youtube udostępnionego przez WWWTHELONDONTVCOM. Czym się różni mózg kobiety od mózgu mężczyzny. Distributed by Tubemogul. Polecam.
 

0 komentarze:

Prześlij komentarz